Kolumna góra

Słuchy z Krainy
Aktualny rok: 1846

Na ulicach słychać szepty o wielkim wyścigu mającym ciągnąć się przez całą Krainę – za wygraną przewidywana jest gigantyczna suma pieniędzy, amnestia wszystkich przestępstw oraz zapewnienie bezpieczeństwa na okres roku. Co ambitniejsi już poszukują wierzchowców na ten morderczy wysiłek.

W Saint Thomas w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął kolejny szeryf. Za każdą przydatną informację przewidziana jest nagroda.

Już niedługo w Jackburg: cyrk! Kobieta-guma, linoskoczkowie i najsilniejsi ludzie w całej Krainie. Przyjedzcie zobaczyć to na własne oczy.

Aktualnie poszukiwani są: Otelia Crippen
Dziękujemy za pomoc w schwytaniu Clide'a 'Smiley' Byersa. Aktualnie oczekuje na wyrok sądu.

9.10.2021

Od Ogaty cd. Vasi

    Japończyk wzruszył lekceważąco ramionami, okręcając się i kucając przy nieboszczyku, przez moment zdawać by się mogło że ignorując dwa krótkie pytania. W rzeczywistości jednak w głowie odtwarzał moment sprzed chwili, wzrok pojedynczego oka kierując na martwą głowę, na martwe oczy i na dziurę na środku czoła. Uśmiechnął się trupio, lecz uśmiech ten nikt nie zobaczył.
Oprócz jego brata, który znowu go obserwował.
   — Nie znałem go.

    Przez głowę przechodziły wszystkie wspomnienia poznanych osób w Krainie. Ich imiona i nazwiska się pokrywały, sprawiając że nie potrafił przypomnieć sobie w pełni żadnego, lecz jedynie ich szczątki.

    — Zresztą, jeżeli kogoś znałem, to od dawna już nie żyje — dodał, a dłoń zwinnie znalazła się przy jednej kieszeni, którą zauważył, a wcześniej musiała mu umknąc. Znalazł w niej fajki, które śwignął jeszcze szybciej od tamtej piersiówki. Schował do kieszeni i wstał, lekko chwiejnie lecz ciągle w miarę stabilnie. Odwrócił się, po raz ponownie w ciągu ostatnich paru minut, przodem do Rosjanina i znowu został zmuszony zadrzeć głowę do góry, żeby ich spojrzenia się spotkały.

    — Wiem jedynie, że przypomina mi on syna pewnego typa. Czy to on? Nie wiem. Nie mam pojęcia. Nie widziałem go wyraźnie.
Kąciki ust podniosły się, dostrzegając pewnego rodzaju zmianę w wyglądzie tych niebieskich oczu. Zmrużył lewe, wypuszczając jednocześnie z tych swoich ust krótkie parsknięcie.

    — Chcesz wiedzieć więcej? Nie wiem po co ci ta informacja potrzebna.
Przechylił głowę lekko w bok.
    — Żona tego typa chciała się zabawić ze mną, skończyła w rzece. Facet się wkurzył i jak mnie zobaczył to…

    Ogata sięgnął po prawą dłoń Vasi.
Vasily był od niego wyższy o dobre pewnie trzydzieści centymetry, to oczywistym chyba też było, że dłonie będzie mieć większe. Nawet będąc tego świadomym, Ogata i tak podziwiał rozmiar ten jednej dłoni, zwłaszcza porównując ją do tej swojej. Przez krótki moment, ale jednak to robił. Położył tą dłoń na swojej szyi, pilnując aby jej palce owinęły się wokół całej jej szerokości i och, jak chłodna była w porównaniu do jego bardzo rozgrzanego ciała. Przeszedł go dreszcz, rozchylił usta, kiedy ta zimna dłoń zaczynała się rozgrzewać, gdy sprawiał, żeby zaciskała się coraz mocniej.

    Od razu wyobraził sobie sobie też drugą dłoń zaciskającą się na jego krtani i zadrżał na tą myśl, patrząc marzycielsko w niebieskie oczy i ignorując półprzezroczystą sylwetkę w oddali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz